poniedziałek, grudnia 13, 2010

Zgroza

On (Śmiertelnie Poważnym i Refleksyjnym tonem): Moja droga...

Ja (ze zgrozą): Tak, co się stało?
On (z namysłem, powoli): Myślę, że ... musimy na święta kupić korniszony.

Brak komentarzy: