poniedziałek, marca 15, 2010

Opowieść #4

Wchodzi do sklepu przystojny facet, za nim śliczna dziewczyna, chłopak bierze gumy do żucia Orbit i stoi przy kasie, wodzi za dziewczyną zachwyconym wzrokiem i dyskretnie sprawdza co ta mu przynosi do płacenia, a dziewczyna chętnie zbiera z półek i donosi do kasy ptasie mleczko, wielka czekolada z orzechami, rafaello, gorąca czekolada, winko, 4 red bulle itd... Chłopakowi rzednie mina i szepce "taniej by mnie prostytutka na dziś wyniosła"

Brak komentarzy: