piątek, września 18, 2009

Wyrzuty sumienia

Młoda pisarka napisała o swoich literackich wyrzutach sumienia, czyli książkach, które powinno się znać, ale jest nam z nimi nie po drodze. Nie jest jednak, jak sądzi, jedyną anglistką, która nie czytała "Moby Dicka" ;)
1. "Wichrowe wzgórza" - słuchałam audiobooków po polsku i angielsku, ale żebym dała radę to przeczytać, powiedzieć nie mogę. Po kilkunastu stronach zaczynam przeskakiwać całe ustępy, bo nudno. Ale ględzić przy dzierganiu może.
2. "Gra w klasy" Cortazara. I nie dam sobie wmówić, że to jest czytalne. No way. To jest absolutnie niestrawne.
3. "Zbrodnia i kara" Dostojewskiego. Zbrodnią jest zmuszanie licealistów do czytania tego pisarza.
4. "Anna Karenina" Tołstoja, zaczęta i rzucona. Do dziś pamiętam egzamin z literatury rosyjskiej i pytanie profesora wygłoszone tonem roznamiętnionym: "A czy Pani potrafiłaby tak kochać?"
5. "Madame Bovary" Flauberta" - co za nudy!
6. "Pan Tadeusz" Mickiewcza - tak tak,. jedyna polonistka, która nie przeczytała "PT" :) Fragmenty znam na pamięć, całości nigdy nie przebrnęłam.

3 komentarze:

mdl2 pisze...

nr 1, 4 i 5 to były swego czasu moje absolutnie ukochane książki :)
2 jest czytalne pod warunkiem że ma się 14 lat i nie wzięło się nic innego do czytania na kolonie, na pewno dzisiaj bym nie zmęczyła, 3 i 6 mam podobnie :)

a z Moby Dickiem trochę mi ulżyło że nie jestem sama.

Anonimowy pisze...

Witaj, Truscaveczko, zajrzałam sobie od młodej pisarki. :)

I zdecydowanie się podpiszę pod większą częścią jej komentarza, no 1, 4 i 5 i mnie uwiodły, 2 było przeżyciem strasznym, ale wtedy jeszcze myślałam, że wypada znać te książki, które znać wypada. :D

3 czytałam w czasach, kiedy zachwycali się tym wszyscy dookoła, a ja nie byłam na tyle odważna, żeby mieć własne zdanie i też sądziłam, że to mi się podoba. Dziś twierdzę, że książka jest zdecydowanie zbyt "wydumana".

PT za to przeczytałam w całości i nawet nie było to takie złe.

To pisałam ja, Agawa79.
:)

ewenement pisze...

O rany, chyba czas założyć klub wielbicieli 1, 4 i 5:) Dla mnie również swojego czasu były to literackie (i emocjonalne;) olśnienia.
Cortazara nie zdzierżyłam;)